
Przepis na raclette został wymyślony przez szwajcarskich pasterzy w XIX wieku w kantonie Valais. Wtedy danie nie nazywano “raclette”, ale “fromage rôti”, czyli pieczony ser. Sposób przygotowania potrawy polegał na podgrzewaniu połowy krążka serowego bezpośrednio przy ogniu i zeskrobywaniu stopionej części na talerz.
Dzisiejsze domowe raclette to elektryczne urządzenie, dostępne w różnych wersjach. Grilla do raclette stawiamy na środku stołu, każdy z biesiadników napełnia swoje patelenki serem, warzywami, owocami czy wędliną. Kolacja z raclette to pomysł na miłe towarzyskie spotkanie i świetna zabawę.

Istnieją nie tylko różne opinie na temat wyboru sera do raclette, ale także w kwestii wyboru dodatków. Ostatecznie wszystko jest dozwolone, warunek – ma nam smakować! Na szczęście każdy może sam zdecydować, jak skomponować swoją patelnię. Moja propozycja to dwa rodzaje serów, brokuły, pomidorki, pieczarki i kiełbasa. Wybrałam kiełbasę polską surową dojrzewającą – Balcerzak, jest wyśmienicie doprawiona, dzięki czemu nie ma już potrzeby doprawiać całego dania. Kolejną zaletą tej kiełbasy jest to, że nie wymaga chłodzenia, czyli raclette możemy przygotować nawet w ogrodzie bez obawy, że wędlina może nam się zepsuć.

Składniki na 10 – 12 porcji
250 g sera w plastrach cheddar
150 g sera w plastrach mozzarella
500 g brokuła, same różyczki
250 g małych kolorowych pomidorków
kilka pieczarek
100 g Kiełbasy polskiej surowej dojrzewającej Balcerzak

Wykonanie
Brokuły dzielimy na różyczki i wrzucamy na wrzątek z dodatkiem szczypty soli i cukru na 5 minut. Po tym czasie wyławiamy brokuły, przelewamy bardzo zimną wodą i odsączamy. Kiełbasę i pieczarki kroimy w plasterki, pomidorki myjemy i osuszamy.
Rozgrzewamy urządzenie do raclette. Na małych patelniach układamy w kolejności: plaster sera cheddar, kawałek pieczarki, kilka różyczek brokuła, pomidorki. Układamy kawałki mozzarelli i na wierzch kładziemy plasterki kiełbasy. Wsuwamy patelnie pod grill raclette i czekamy, aż ser się roztopi, a kiełbasa zarumieni.
Gotowe danie delikatnie zsuwamy z patelenki na talerz i od razu zjadamy. Możemy do tego podać kawałki bagietki wcześniej skropione oliwą i posmarowane czosnkiem, opieczone na górnej płycie raclette. Do dania pasują również różnego rodzaju marynaty lub kiszonki. Możemy również podać ketchup lub inny sos… Wszystko co lubimy jest dozwolone, tu nie ma ograniczeń!
Smacznego!
Uwielbiam takie proste, ale zachwycające przepisy. Raclette spróbowałam pierwszy raz we Francji i tak się tym objadłam, że długo nie mogłam potem spać 😉 Ale było warto! Tę propozycję zdecydowanie zapisuję do zrobienia, dziękuję, za przypomnienie o raclette. Pozdrawiam!
Raclette to wspaniały pomysł na wspólne biesiadowanie! Jak mamy ser to reszta w domu zawsze się znajdzie 😉 Pozdrawiam 🙂
Z taką kiełbaską chetnie bym zjadła raclette. Wygląda przepysznie ☺️
Tak, kiełbasa “podkręciła” smak dania 🙂
Wygląda bardzo smakowicie.
Ciekawa forma podania jedzenia! Uwielbiam takie nowości 🙂
Nie taka to nowość, ale fakt, u nas mało znane.
Rewelacyjny pomysł na szybką i smaczną kolację na ciepło. Prosto, smacznie z pomysłem – takie przepisy najbardziej lubię
Prosto, smacznie i z serem możemy “topić” wszystko co lubimy 😉
Bardzo lubię takie potrawy, które sami sobie komponujemy siedząc przy stole 😀 Pyszne jedzonko, miłe rozmowy i można siedzieć bez końca i ucztować :))
Pozdrawiam ciepło,Agness:)
“Pyszne jedzonko, miłe rozmowy i można siedzieć bez końca i ucztować” – wszystko się zgadza, nic dodać, nic ująć! 😉
Nigdy jeszcze nie jadłam czegoś takiego, urządzenia nie znam, ale czasami robię podobne eksperymenty na zwykłej patelni, oczywiście efekt nie jest taki sam, ale też może być. Urządzenie bym kupiła, ale… zastanawiam się czy będę go używać, bo jeżeli nie, to szkoda pieniędzy i miejsca w kuchni.
Fakt, za często nie używam, ale raclette uratował już niejedną imprezę!
Nie jadłam takiego cudeńka ale widzę że by mi smakowało i muszę je przygotować 🙂
Polecam, smacznie i …towarzysko!
Aż nabrałam ochoty na tą kiełbaskę… Dobry pomysł na przekąskę w gronie rodzinnym, gdy za zimno na grillowanie!
Taki domowy grill w wersji z serem 😉
Raclette z kiełbasą nigdy nie komponowałam…Raczej surowe delikatne mięso, ośmiornica, warzywa i dobry ser. Ale w ogóle to dobra zabawa przy stole. Często we dwoje do niej zasiadamy.
Najbardziej podoba mi się możliwość komponowania samemu zestawów. Po drugie coś do jedzonka z dodatkiem serów, które uwielbiam. Jestem stanowczo na tak! Smaczne, proste…to co lubię.
To chyba mi skradło serducho mój mąż chyba dałby się pokroić za takie jedzonko
🙂
Wspaniale wygląda, aż je się oczami 🙂 piękna kompozycja, kolorystyka i dobór smaków 🙂 jestem zachwycona, nigdy nie jadłam, a po Twoim poście mam wielką ochotę.
Polecam raz jeszcze 😉 smacznego 🙂
Uwielbiam podgrzewany ser z dodatkami, a mozliwość skomponowania własnej wersji do zjedzenia jest najlepsza. O takim grillu tylko słyszałam, nie korzystałam. Jednak w domu i bez niego można sobie poradzić, wystarczy dobra patelnia 😀
Tak, wystarczy patelnia, a najlepiej taka, którą można włożyć do piekarnika pod grill
Człowiek to najpierw je oczami…
Piękne, proste i wspaniale podane danie.
Przecież to może być hit małego i dużego przyjęcia 🙂
Tak i nie ma przy tym dużo pracy!
Ciekawa firma i podnie. Nie znałam tego dania. U Ciebie jest zawsze uczta kulinarna
“Uczta” – podoba mi się 😉
Używam rakleta dość często na biesiadę w małym gronie zwłaszcza zimą ale brokuła nie próbowałam. Wygląda na to że czas na biesiadę.
Brokuły z serem i kiełbasa są bardzo smaczne 🙂