Crème Brûlée z winnymi śliwkami i rozmarynem
Przepyszny spalony deser podany z winnymi śliwkami i rozmarynem.
Dlaczego spalony?
Ponieważ "Crème Brûlée" w dosłownym tłumaczeniu z języka francuskiego oznacza "spalony krem".
Aksamitny krem przygotowujemy z żółtek, śmietanki, cukru i wanilii, potem pieczemy, chłodzimy a na koniec posypujemy cukrem i opalamy palnikiem.
Ponoć można gotowy krem zapiec pod grillem piekarnika, ja tej metody nie praktykowałam, więc polecam zakup małego palnika. **
Przepis na Crème Brûlée z śliwkami i rozmarynem*
Składniki - na 4 ramekiny (kokilki) o pojemności 150 ml
WINNE ŚLIWKI
6 dużych śliwek węgierek
200 ml białego wina
1/2 łyżeczki posiekanego świeżego rozmarynu igiełek
CRÈME BRÛLÉE
DODATKOWO
WINNE ŚLIWKI
Śliwki myjemy, przecinamy na pół i drylujem. Zalewamy winem, dodajemy posiekany rozmaryn. Wkładamy na kilka godzin do lodówki, nawet na noc.
Kiedy śliwki się zamarynują, na patelni roztapiamy trzcinowy cukier. Gdy utworzy się karmel, powoli dolewamy porcjami część winnej marynaty, mieszamy. Dodajemy resztę marynaty ze śliwkami i redukujemy tak długo, aż powstanie gęsty sos.
CRÈME BRÛLÉE
Żółtka ucieramy z cukrem trzcinowym. Mleko zagotowujemy ze śmietanką i ziarenkami wanilii, powoli dodajemy do masy żółtkowej, cały czas mieszając.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 100°C, na dnie ustawiamy żaroodporną lub metalową miseczkę z wodą. Masę wlewamy do foremek (ramekinów) i pieczemy około godziny - deser powinien mieć konsystencję galaretki. Studzimy, następnie chłodzimy w lodówce.
Schłodzony crème brûlée tuż przed podaniem posypujemy cukrem i przypalamy palnikiem. Dekorujemy sosem śliwkowym.
* Przepis zaczerpnięty z magazynu "Kuchnia" 09/2017
** Palnik możemy w kuchni wykorzystać również do opalania cebuli do rosołu lub do opalenia surowego łososia przygotowując sushi.
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany
Możesz się zalogować, aby automatycznie wypełnić dane.