
Uwielbiam kiszonki, szczególnie te z dodatkiem buraków. Czerwony burak, oprócz smaku nadaje kiszonym warzywom piękny kolor. Kalarepę kroimy w słupki, dzięki temu będzie chrupiąca i wyrazista w smaku.
Do kiszonych warzyw możemy dodawać różne przyprawy. Najczęściej są to ziele angielskie, ziarna pieprzu czy nasiona kopru. Tym razem, aby nadać kiszonce trochę orientalnego charakteru postawiłam na kozieradkę, kolendrę i gochugaru, .
Ziarna kozieradki, nasiona kolendry i paprykę w płatkach gochugaru można bez problemu kupić w sklepie internetowym Kuchnie Świata
Składniki na duży słoik – 2 l
1 kg kalarepy
0,5 kg buraków
2 ząbki czosnku
15 g świeżego imbiru
1/2 łyżeczki kozieradki
1/2 łyżeczki nasion kolendry
1 łyżeczka Gochugaru (ostra papryka w płatkach stosowana do kimchi) lub kilka ziaren pieprzu
Solanka – mieszamy 1 l przegotowanej wody z 1 łyżką soli kamiennej niejodowanej
Wykonanie
Buraka i kalarepę obieramy i kroimy w słupki, buraka w cienkie, kalarepę w grubsze. Obrany czosnek i imbir kroimy na cienkie plasterki.
Pokrojone kalarepy i buraki układamy w wyparzonym słoju razem z czosnkiem, imbirem i przyprawami. Całość zalewamy solanką. Zamykamy słój i odstawiamy do fermentacji w temperaturze pokojowej na 4 – 5 dni. Przez pierwsze 2 – 3 dni otwieramy słój raz dziennie, aby kiszonkę odgazować.
Kalarepa po 4 – 5 dniach jest już gotowa i można przenieść kiszonkę do lodówki. Jeżeli jednak uważacie, że jest za słabo ukiszona pozostawcie ją w temperaturze pokojowej na dłużej.
Smacznego i na zdrowie!