Wspólne październikowe wypiekanie, nocne drożdżowe bułeczki na maślance z makiem, sezamem i pestkami dyni
W październikowej piekarni Amber przepis na bułeczki których nie trzeba długo wyrabiać. Wystarczy wymieszać składniki w misce, przykryć i zostawić na kuchennym blacie do rana. Drożdże, których co ciekawe jest bardzo mało przez noc wykonają za nas prawie całą robotę. Rano podzielimy ciasto na porcje i wrzucimy do nagrzanego piekarnika. Na śniadanie będziemy mieli ciepłe i świeże bułeczki.

Przepis z drobnymi zmianami podaję za Zorrą – zamiast siemienia lnianego dodałam niebieski mak.
Składniki
1,5 g świeżych drożdży
240 g zimnej maślanki
60 g mąki żytniej razowej 2000
240 g mąki pszennej typ 500
20 g pestek dyni
10 g nasion sezamu
10 g maku (lub siemienia lnianego)
6,5 g soli
Wykonanie
Poprzedniego wieczoru drożdże i zimną maślankę wkładamy do miski i mieszamy, aż drożdże się rozpuszczą. Dodajemy pozostałe składniki i wszystko dobrze mieszamy drewnianą łyżką. Ciasto jest dość jędrne. Przykrywamy miskę i pozwalamy, aby ciasto fermentowało przez noc w temperaturze pokojowej.
Następnego ranka wykładamy ciasto na dobrze posypaną mąką stolnicę i wyciągamy je ręcznie na prostokąt o grubości około 2 cm. Wycinamy z niego 6 prostokątnych bułek za pomocą szpatułki. Przykrywamy i zostawiamy na 30 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 230°C z termoobiegiem.
Przekładamy bułki na blachę wyłożoną papierem, możemy bułki fantazyjnie ponacinać ostrą żyletką. Wsuwamy blachę na środkowy ruszt, na dnie piekarnika ustawiamy żaroodporną miskę z gorącą wodą. Pieczemy przez około 25 minut, po 15 minutach odwracamy blachę, aby bułki równomiernie się zrumieniły. Upieczone bułki wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce.
Bułki na blogach:
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Rodzinnie roślinnie
Tajemnice smaku
Zacisze kuchenne
Nawet nie przypuszczałam, że wyjdą takie pyszne. Mało pracy, a efekt wspaniały. Do kolejnego razu:-)
Pysznie się u Ciebie prezentują. Dziękuję za październikowe spotkanie w Piekarni.
Bułki pyszne i bardzo proste w przygotowaniu. Z makiem też chętnie wypróbuję. 🙂
Pysznie wyglądają Twoje bułeczki a nacięcia są w pełni profesjonalne – do kolejnego wspólnego wypiekania.
They look awesome! Thank you for choosing the recipe. I hope you will participate in World Bread Day, you are cordially invited.
Pięknie Ci się upiekły!
Dziękuje za wspólny, październikowy czas. 🙂
A można te bułeczki zarobić rano i wieczorem je upiec?
Czasami tak robię z „nocnymi” przepisami, zamieniam je na „dzienne” 😉
Dzięki 😊
Robił te bułeczki wczoraj, jako dzienne 😁 Nie urosły mi podczas pieczenia, co mogło być tego przyczyną? Może za krótki czas wyrastania ciasta w ciągu dnia?
Trudno mi stwierdzić, mogło tak być, że za mało wyrosły. Na dobrze wyrośnięte ciasto ma wpływ nie tylko czas, ale również temperatura otoczenia, jakość drożdży. Czas podaje się orientacyjnie, zwykle ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Dziękuję, spróbuję zrobić je na niedzielę, może wyjdą 😊
trzymam kciuki 🙂
czy one by wyszly w formie chleba pieczone w keksowce ??
Myślę, że tak – warto spróbować 🙂
bede robic w ten weekend zobaczymy co wyjdzie i dam znac 🙂 dzieki za odpowiedz