Domowy paprykarz z pieczonym dorszem, sosem sojowym, sosem rybnym i octem balsamicznym.
Pamiętacie legendarny paprykarz szczeciński, taki z puszki z plasterkiem ogórka kiszonego na wierzchu? To przysmak mojego dzieciństwa. Niezapomniany smak, którego niestety w obecnie dostępnych paprykarzach w sprzedaży nie mogę się doszukać. Nie wiem, w czym tkwi problem, czy w składnikach, czy w mojej psychice? Zaczęłam więc próbować robić paprykarz sama i po przetestowaniu kilku przepisów znalazłam w końcu swój smak. Nie jest to smak z dzieciństwa, ale bardzo mi przypadł do gustu. Jest to taki paprykarz po mojemu, z pieczonym dorszem, sosem sojowym, sosem rybnym, z octem balsamicznym i jaśminowym ryżem. Oczywiście możecie użyć z innego ryżu, ale mi domowy paprykarz najlepiej smakuje właśnie z ryżem jaśminowym.
SKŁADNIKI
- 3 łyżki oleju ( u mnie olej pestek winogron)
- 300 - 400 g pomidorów krojonych bez skóry z puszki lub gęstej passaty
WYKONANIE
- Ryż gotujemy według wskazówek na opakowaniu, studzimy.
- Filet z dorsza układamy na papierze do pieczenia, wyciągamy ewentualnie pozostałe ości, skrapiamy olejem (1 łyżka).
- Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w temperaturze 180°C przez 15-20 minut. Czas pieczenia zależy od grubości ryby.
- Upieczoną rybę studzimy i widelcem rozdrabniamy.
- Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach.
- Cebulę obieramy i kroimy w kostkę.
- Czosnek obieramy, przeciskamy przez praskę lub ścieramy na tarce.
- Na dużej i głębokiej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju.
- Smażymy na początek cebulę, jak tylko lekko się zeszkli dodajemy marchewkę, cały czas mieszamy.
- Po kilku minutach dodajemy suszoną paprykę, czosnek, mieszamy i smażymy na wolnym ogniu jeszcze 2 minuty.
- Podlewamy białym winem i smażymy do zredukowania się płynu.
- Następnie dodajemy pomidory z puszki, koncentrat pomidorowy, mieszamy i smażymy dalej na wolnym ogniu.
- Dodajemy sos sojowy, sos rybny, octem balsamiczny, sól, pieprz, pół łyżeczki cukru i harrisę do smaku.
- Kiedy sos warzywny doprawimy, dodajemy ugotowany ryż, dokładnie mieszamy. W razie konieczności doprawiamy i podlewamy gorącą wodą.
- Na koniec dodajemy upieczoną i rozdrobnioną rybę, mieszamy i zdejmujemy z palnika.
- Paprykarz możemy przełożyć do słoików.
- Na wierzch każdego wlewamy odrobinę oleju, zakręcamy słoik i pasteryzujemy.
- Przechowujemy w lodówce.
PORADY I WSKAZÓWKI - FAQ
- Z czym podaję domowy paprykarz szczeciński? Z chlebem i oczywiście, tylko i wyłącznie z ogórkiem kiszonym. Dla mnie w tym przypadku nie ma zamienników. Paprykarz i ogórek kiszony to duet doskonały!
- W przepisie pojawia się kilka składników, które nie są dostępne w każdym sklepie. Ryż jaśminowy, sos sojowym, sos rybny, czarny ocet ryżowy, harrisę możemy zamówić w sklepach internetowych m.in. w Kuchnie Świata.
Malgo 2020-02-29 08:35:05
Mi też brakuje smaku „starego” paprykarzu. Muszę wypróbować Twój przepis. Robiłam z wędzonej ryby. Ale to nie było to …
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-02-29 23:58:27
Krótko pieczona ryba jest smaczniejsza i zdrowsza. Nie ma tyle aromatu i smaku co wędzona, dlatego doprawiłam m.in. sosem rybnym ... Najlepiej pod koniec gotowania ostrożnie doprawiać, próbować i szukać swojego smaku!
Odpowiedz
Ania 2020-03-04 18:44:32
Nigdy jeszcze nie robiłam paprykarzu własnej roboty a ryby mam bardzo dużo. Z wielką chęcią zrobię i jak mi wyjdzie będę robić cały czas :) zdjęcie bardzo apetyczne aż zgłodniałam :)
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 00:09:16
Aniu, jak masz dostęp do różnych ryb, polecam testować przepis, nie tylko z dorszem.
Odpowiedz
Marzena 2020-03-05 11:31:18
Chętnie skorzystam z przepisu. Bo w prawdzie ja robię, ale mój jakiś bardziej skomplikowany jest☺️ Dziś koleżanka przyniosła swój, sle jeszcze nie próbowałam ☺️
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 17:24:40
W tym przepisie trochę kombinowałam z przyprawami, może się przez to wydawać też skomplikowany 😉 ale warto było!
Odpowiedz
Papierowa Łowczyni 2020-03-04 12:50:00
Za dziecka uwielbiałam paprykarz. Swym wpisem przypomniałaś mi mój smak z dzieciństwa. Z przyjemnością wypróbuję Twój przepis, może okaże się, ze to ten sam smak ? :)
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 00:12:26
Koniecznie daj znać, czy odnalazłaś swój smak z dzieciństwa 🙂
Odpowiedz
Iwona Banach 2020-03-04 13:03:34
Paprykarzu (tego z puszki) nie lubię, ale o takim domowym słyszałam bardzo wiele dobrego i już od jakiegoś czasu się zastanawiam, czy nie spróbować, bo w sumie jest to pomysł nie do pogardzenia.. i ryba i warzywa i coś innego. Koleżanki namawiają, może tobie się dam skusić?
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 00:10:54
Skuś się 😉 proszę 🙂
Odpowiedz
Kasia Franiszyn-Luciano 2020-03-04 13:48:57
Pamiętam paprykarz. Muszę zrobić Twój spesyfik,mniam!
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 00:10:07
Polecam, ten specyfik jest całkiem, całkiem 😉
Odpowiedz
Małgorzata Kijowska|DayliCooking 2020-03-04 18:50:12
Wiesz, z paprykarzami (i nie tylko) z naszego dzieciństwa to jest prosta sprawa: kiedyś były robione z prawdziwych produktów. Teraz to raczej jakieś resztki, wypełniacze i inne mało apetyczne rzeczy. Ja również ostatnio miałam dylemat paprykarzowy 😁 Kiedyś to były pyszne, teraz....szkoda słów i trzeba samemu robić.
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 00:06:04
ufff, a już myślałam, że to kwestia moje psychiki 😉
Odpowiedz
Justyna Borucka 2020-03-04 19:24:39
Przepis zapisany, będzie w weekend uskuteczniany :) Mój Mąż jest wielkim fanem paprykarza i od czasu do czasu kupuję mu taki ze sklepu ale to nie jest to, czego oczekuje.
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 00:04:29
Wiadomo, domowy najlepszy!
Odpowiedz
Anna 2020-03-04 20:06:12
U mnie zrobiony i już zjedzony!
Bardzo lubimy.
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 00:03:55
To tak jak u mnie 😉 ...ale już planuje następną porcję 🙂
Odpowiedz
xkarciiax by Karolina Goebel 2020-03-04 20:39:55
Przepis idealny dla mojego chłopaka, bo ja niestety z paprykarzem bardzo się nie lubię 😂
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 00:02:46
Pozdrowienia dla Chłopaka 😉
Odpowiedz
Cztery Fajery - blog kulinarny 2020-03-04 21:52:43
Moje małe Comfort food. Uwielbiam paprykarz.
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 00:01:49
O, tak Olu, trafnie to ujęłaś... małe comfort food 🙂
Odpowiedz
AniaM. 2020-03-04 22:31:11
Wow, paprykarz szczeciński to i mój przysmak z dawnych lat... Szczególnie na wszelakich wyjazdach pod namiot. Z miłą chęcią , dzięki Twojemu przepisowi, przypomnę sobie ten smak.
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 00:00:52
Paprykarz robię często, ale dopiero teraz udostępniłam przepis i jestem zaskoczona dla ilu osób jest to właśnie wspomnienie z dzieciństwa 🙂 ...dla mnie też oczywiście 😉
Odpowiedz
Felicja 2020-03-05 11:29:02
Kocham paprykarza, to rzeczywiście taki smak dzieciństwa. Teraz wiele lat nie jadłam, bo unikam ryby z puszki, szczególnie dla dzieci. Teraz dzięki Tobie będę mogła zrobić sama :D
Odpowiedz
TajemniceSmaku 2020-03-05 17:21:20
Taki domowy najlepszy, możesz zrobić z takiej ryby, którą lubisz... w puszcze to nie wiadomo co?
Odpowiedz
Ewelina 2020-03-06 13:08:12
Domowy zawsze najlepszy zachowam przepis na przyszłość i zrobię sama
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany
Możesz się zalogować, aby automatycznie wypełnić dane.